środa, 23 stycznia 2013

APTECZNE ZAKUPY

Środa.
Środek tygodnia.
Uffff. 


Koniec sesji, ciesze sie bardzo. Mam 1,5 tyg przerwy od uczelni ale za to wiecej czasu na pracę :)


Siedzę sobie, przeglądam blogi i cieszę się odrobiną słodkości w postaci kisielu Frugo ^^


Zostawiłam dzisiaj trochę pieniędzy w aptece.
Nie jestem chora chociaż panuje grypa, to tylko sumplementy :)

zaczynam walkę z moją cera która lubi się buntować i z cellulitem.
Na efekty trzeba bedzie trochę poczekać :)

Dodatkowo znalazłam w koszyczku promocyjnym saszetkę z korzeniem mydlnicy.
Nigdy tego niegdzie nie spotkałam.


Znacie to `ziółko`?
wiem tylko ze słuzy do płukania włosów :)




2 komentarze:

  1. Już po sesji no zazdroszczę, u mnie dopiero przed:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w sesji miałam tylko 1 egz, reszta zdana na zerówkach <3

      Usuń